Kupowanie różnorodnych rzeczy na portalach ogłoszeniowych to bardzo popularny sposób. Wiele osób z chęcią przegląda je oraz dokonuje zakupu zarówno osobiście, jak i na odległość. Kupione ptak przedmioty to tanie drobne gadżety, jak i drogie samochody czy urządzenia elektroniczne. Portale ogłoszeniowe jednak tylko nas kontaktują z innymi osobami, a nie pośredniczą w transakcji — np. gwarantując bezpieczeństwo. Kupując zatem na takich portalach, powinniśmy zachować wzmożoną czujność i zwrócić uwagę na kilka elementów. Jak zatem nie dać się oszukać i kupować bezpiecznie? Na co mamy zwracać uwagę a czego pod żadnym pozorem nie robić? Wszystkie informacje w tym tekście.
Wpłacanie pieniędzy jako pierwsi
Pierwszym zagrożeniem, które może czekać na nas na portalach ogłoszeniowych, jest dość znana i popularna pułapka zastawiana przez oszustów — wpłacanie pieniędzy jako pierwsi. Zagrożenie to jest proste, ale i niestety skutecznie. Osoby, które chcą wyłudzić od nas pieniądze po wystawieniu oferty, żądają od nas wysłania pieniędzy jako pierwsi. Tłumaczą to obawą o nieuiszczenie opłaty, lub bycie stratnym za wysyłkę. Niektórzy oszuści proszą o przesłanie jedynie kilkunastu - kilkudziesięciu złotych na konto, aby “pokryć koszt przesyłki” pobraniowej. Nie są to duże sumy, więc wiele osób godzi się przynajmniej na drugą opcję. W rzeczywistości przelewamy pieniądze na konto “słupa” lub stworzone na podstawie skradzionych dokumentów. Działanie takie jest ryzykowne i możemy stracić spore sumy, wysyłając pieniądze jako pierwsi. Jeśli danej osobie zależy na sprzedaniu przedmiotu, proponuje np. spotkanie lub pokryje drobną sumę przesyłki pobraniowej.
Porada: Jeśli zależy nam na danym sprzęcie i jest on kosztowny, warto zaproponować sprzedaż przez serwis allegro lub inne tego typu rozwiązanie. Osobie sprzedającej uczciwie, również będzie zależało, aby transakcja doszła do skutku i powinna zgodzić się na takie rozwiązanie. Podajemy wtedy nasze dane i wpłacamy pieniądze w formie zakupu produktu. Jeśli zostaniemy oszukani, serwisy oferują np. ochronę kupujących i zwrot pieniędzy.
Kliknięcie w link i podawanie danych bankowych
Drugim i jednym z najniebezpieczniejszych sposobów oszustwa na portalach ogłoszeniowych jest wyłudzanie danych bankowych. Mechanizm działania jest bardzo skomplikowany i wyrafinowany, ale przestrzegając jednej prostej zasady, możemy czuć się bezpiecznie. Oszustwo kradzieży pieniędzy z konta polega na tym, iż przestępca wystawia jako ogłoszenie bardzo interesującą rzecz — najczęściej w niskiej cenie. Osoba, która zgłasza się i oferuje chęć kupna, otrzymuje informację, że mikser lub drogi rower jest dostępny i że jesteśmy pierwszą osobą, która się zgłosiła. Następnie przestępca oferuje wysyłanie towaru za pobraniem, ale prosi jedynie o pokrycie kosztów wysyłki — u konkretnego kuriera na stronie www. Tym samym wysyła do nas we wiadomość link to fałszywej strony płatności. Strona rzeczywiście jest wierną kopią np. serwisu kuriera dhl, na której wybieramy nasz bank i nawet logujemy się do bankowości, aby pokryć koszt wysyłki. Czasami rzeczywiście udaje się nam zalogować i wysłać przelew, ale robiąc to poprzez stronę oszusta, który zyskuje nasze dane. Czasami nie możemy się zalogować, podając poprawne dane, gdyż strona jest całkowicie podrobiona i nieaktywna. W efekcie po kilku dniach zastajemy puste konto.
Zdecydowanie nigdy nie można klikać w linki do płatności lub podawać w takich linkach danych osobowych czy bankowych. Strony takie służą jedynie wyłudzeniom, a my możemy stracić wszystkie nasze oszczędności. Banki z reguły niechętnie podchodzą do takich oszustw — nawet pomimo zgłoszenia sprawy na policję. W efekcie bank może nie zwrócić nam pieniędzy, gdyż sami podaliśmy dane przestępcy. Policja również jest bezradna, gdyż oszuści najczęściej znajdują się fizycznie w egzotycznych krajach. Jeśli uczciwy klient podaje numer przesyłki, samodzielnie możemy odszukać stronę kuriera w Google i wpisać numer przesyłki, aby wiedzieć, gdzie się ona znajduje.
Sprawdź przedmiot
Przedostatnim zagrożeniem jest zwyczajne niesprawdzenie przedmiotu. Nawet gdy sprzedawca okaże się tą osobą, za którą się poddawał i mieszka np. w sąsiedztwie a cała transakcja przebiegła pomyślnie, również należy zachować wzmożoną czujność. Gdy dojdzie do spotkania lub odebrania sprzętu, powinniśmy go sprawdzić. Wiele osób tego nie robi i jeśli dojdzie do transakcji, po prostu kupuje przedmiot. Pomimo tego, że ogłoszenie nie było podejrzane, dany przedmiot może być uszkodzony, nieprawidłowy lub posiadać defekty. Najczęściej takie przedmioty są też używane i trudno będzie udowodnić zakup zepsutego urządzenia. Warto w tym celu dokładnie obejrzeć przedmiot i w razie możliwości przetestować go. Jeśli kupujemy drogi sprzęt lub np. samochód, warto skorzystać z pomocy znajomego czy wręcz rzeczoznawcy, który w cenie kilkudziesięciu złotych będzie nam towarzyszył przy zakupie.
Super okazja i zadziwiająco niska cena — Ogólne porady
Oszuści na portalach ogłoszeniowych z racji braku konieczności podawania swoich danych osobowych stosują wiele mniejszych lub większych sztuczek, aby nas okraść — których często nie możemy przewidzieć do czasu, aż nie zostaniemy okradzeni. Aby ogólnie zminimalizować ryzyko utraty pieniędzy, warto kierować się kilkoma zasadami. Pierwsza z nich to uważanie na “super atrakcyjne okazje”. Jeśli dany telefon lub telewizor wystawiony jest za połowę ceny, ogłoszenie takie powinno wzbudzić naszą czujność. Warto w zamian zaproponować spotkanie i ew. kupno osobiste czy sprawdzenie numerów seryjnych. Również w innych przypadkach, jeśli sprzedający — nawet z tego samego miasta nie chce się spotkać, też powinniśmy zastanowić się, czy ryzyko jest warte swojej ceny. Nigdy nie powinniśmy podawać swoich danych osobowych, skanów dowodu osobistego, danych do logowania do bankowości internetowej czy klikać w jakiekolwiek linki. W razie przesyłki pobraniowej powinniśmy sprawdzać dany towar przy kurierze i sporządzić ew. protokół nieprzyjęcia towaru. Jeśli jest to możliwe, warto kupować przedmioty od osób, które mają utworzone konto na portalu ogłoszeniowym od kilku lat, a nie np. w ciągu ostatniego tygodnia.
